W piątkowy wieczór w Katowicach rywalem Młodzików Młodszych był MKS MOS Katowice. Oczywiście na parkiet weszliśmy jako faworyci jednak jak się miało wkrótce okazać gospodarze postanowili zrobić nam niespodziankę. Po pierwszej kwarcie to gospodarze schodzili z parkietu z podniesionymi głowami prowadząc 16:15. Kolejne minuty gry to seria błędów w ataku i w obronie obu drużyn. Przy wyniku 19:18 trener Adam Kondratowicz wziął czas i przypomniał chłopcom o co chodzi w koszykówce i po co przyjechali do Katowic (po zwycięstwo) dzięki czemu 2 kwartę kończyliśmy już z niewielkim prowadzeniem 24:30. Po przerwie nasi zawodnicy wrócili na parkiet bardziej skoncentrowani zarówno w obronie jak i w ataku co za skutkowało wygraną kolejną kwartą 6:23. W ostatniej kwarcie również nie pozwoliliśmy przeciwnikowi na odrobienie choćby niewielkiej części strat. Pomimo sporego prowadzenia do końca walczyliśmy o jak najlepszy wynik. Na niespełna 3 sek. przed końcem meczu trener wziął ponownie przysługujący mu czas i rozrysował naszym zawodnikom ostatnią akcję, która zakończyła się w ostatniej sekundzie skuteczną 3-ką Mikołaja Klimontowicza. Finalny wynik to 38:73 dla naszej drużyny. Najwięcej punktów zdobył Mikołaj Klimontowicz 24 zaś najskuteczniejszym był Dawid Yakunin: 13pkt przy skuteczności 47%. Ponadto punkty zdobywali: Mikołaj Półtorak-9, Filip Wspaniały-8, Patryk Prasałek-8, Antek Viscardi-3, Jakub Tomaszek-2, Szymon Karolczak-2, Szymon Misik-2, Paweł Gierlotka-1, Kamil Kita-1
Słaby początek i niezła końcówka
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.