W piątek 10 lutego na sali Zespołu Szkół Sportowych tyscy mistrzowie podejmowali najgroźniejszego rywala w rozgrywkach grupowych ligi MU13, zespół MKS MOS Katowice.
Pierwszy mecz mimo naszego zwycięstwa był bardzo ciekawy, więc i tym razem liczyliśmy na dobre widowisko…
… i owszem było, tyle że jednostronne.
Już w pierwszej kwarcie młodzi tyszanie pokazali, że w tym meczu dramaturgii będzie niewiele. Wygrana 28:10 mocno ustwiła dalszy ciąg rywalizacji. Szybki, przyjemny dla oka basket, do tego skuteczny, powodował, że z każdą kwartą przewaga MOSM Tychy rosła i po 3 kwartach wynosiła juz 36 punktów. Wtedy trener Majcherowicz postanowił ograć zmienników, a i Ci stanęli na wysokości zadania i jeszcze powiększyli przewagę. Wynik końcowy 89:40, to pogrom, patrząc na nasze dotychczasowe potyczki. Był to kolejny mecz z cyklu, gdzie wszyscy zawodnicy punktowali, a najwięcej zdobyli Patryk 16, Misiek 13 i Szczepan 12 punktów.
Tyszanie bez porażki przebrnęli pierwszą rundę rozgrywek i czekają teraz na kolejne mecze w fazie finałowej, gdzie co tydzień będą nas czekać trudne pojedynki.
Trzymamy kciuki!!!