W czwartek 27 kwietnia koszykarze MOSM Tychy od trenera Majcherowicza udali sie do Rybnika, żeby zmierzyć się z tamtejszym MKKS w zaległym, ostatnim meczu rozgrywek MU13 w ramach rozgrywek Śląskiego Związku Koszykówki.
Pojedynek ten miał jednakże wymiar tylko prestiżowy, bowiem przed tym spotkaniem było wiadomo, kto jakie miejsce w lidze zajmie.
Mimo braku stawki, oba zespoły nie zamierzały odpuścić. Tyszanie bardzo powoli wchodzili w mecz, natomiast gospodarze rozpoczęli z wielkim animuszem. Dopiero pod koniec I kwarty nasi zawodnicy uzyskali drobną przewagę i wygrali tę część 14:11. Druga kwarta to dobra gra MOSMu. Agresywna obrona i niezła gra w ataku spowodowały, że przewaga rosła z każda minutą i do przerwy prowadziliśmy różnicą 14 punktów.
Po zmianie stron, kiedy wynik był juz praktycznie rozstrzygnięty, trenerzy często rotowali składem dając szansę pograć wszystkim zawodnikom. W obu drużynach zauważalna była chęć pokazania się trenerowi kadry wojewódzkiej – Panu Jakubowi Krakowczykowi – obecnemu na tym spotkaniu.
Po fajnym, widowiskowym, agresywnym w obronie i nieskutecznym w ataku meczu, tyszanie wygrali 64:46. Należy pochwalić cały zespół za ambicję i walkę oraz wkład włożony nie tylko w to spotkanie, ale w cały sezon.
Tym zwycięstem tyszanie przypieczętowali kolejne, trzecie z rzędu, Mistrzostwo Śląska. Dokonali tego w drugim z rzędu sezonie bez porażki. Naszym chłopakom należą się WIELKIE GRATULACJE!!!
Powrót do Tychów odbywał się w iście radosnej atmosferze, którą podgrzewał kierowca serwujący w głośnikach skoczne nuty Zenona Martyniuka – “Przez twe oczy”.
Młodych tyszan czeka jeszcze występ w Ogólnopolskim Finale Energa Basket Cup w Sopocie w dniach 1-4 czerwca.