W dniu 27.01 juniorzy MOSM Tychy zainaugurowali rozgrywki w finale A rozgrywając wyjazdowy mecz na trudnym prudnickim terenie z tamtejszym SMYKIEM. Tym razem musieli sobie radzić w 6-ciu, bez chorego P.Mertusa. Mecz rozpoczął się od niecelnych rzutów z wypracowanych pozycji i słabej postawy w defensywie. Po pierwszej kwarcie tyszanie przegrywali 22:12. Zmiana organizacji gry w obronie spowodowała ,że przeciwnicy w kolejnych kwartach rzucili kolejno 8, 9, 9 punktów, a nasi zawodnicy odpowiednio 17, 25 i 18 punktów. Celowniki w drużynie tyskiej wróciły na prawidłowy tor i mecz zakończył się wynikiem 48:72. Najlepiej punktował Paweł Malcharek zdobywca 26 punktów.
“W tak wąskiej rotacji trudno jest podjąć pewne ryzyko zarówno w obronie jak i w ataku. Chłopcy spędzili średnio po 35 minut na parkiecie i z założeń taktycznych wywiązali się. Pochwalić należy cały zespół, który pomimo problemów kadrowych pokazuje charakter ” – mówił po meczu trener Aleksander Ditmer.