W zeszłym tygodniu na rybnickim parkiecie gościli nasi kadeci, którzy ponieśli porażkę. W minioną środę do Rybnika wybrali się juniorzy Jednakże trener Ditmer po cichu liczył na wygraną, mimio iż znów dysponował tylko siódemką zawodników.
Jego podopieczni zaczęli ten mecz z wielkim rozmachem, skutecznie, agresywnie. Stąd po pierwszej kwarcie wysokie 10 punktowe prowadzenie. Przez kolejne 2 kwarty rybniczanie zdołali dogonić nasz zespół. Po raz kolejny rywale wykorzystali słabość tyszan w postaci wąskiej rotacji. Niestety najbardziej była ona widoczna w finałowej kwarcie, gdzie nasi zawodnicy z braku sił pudłowali z prostych pozycji.
Nerwowo rozegrane ostatnie miunty zadecydowały o porażce 61:56. W tyskiej drużynie warto wyróżnić Bartka Króla 19 punktów oraz Pawła Malcharka 13punktów.
Kojene emocje w ferie, gdzie MOSM Tychy zagra zaległe spotkanie z MKS Dąbrowa Górnicza.